Przydacz: Nasz region Europy ma gigantyczny potencjał

Dodano:
Marcin Przydacz (PiS) Źródło: PAP / Piotr Nowak
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz wskazuje, że rosyjska agresja na Ukrainę znów koncentruje uwagę świata na naszym regionie Europy.

Przydacz zabrał głos w ramach dyskusji "Europa Środkowa. Nowa nadzieja peryferii" podczas XII edycji Kongresu Polska Wielki Projekt. Uczestnicy panelu dyskutowali o współpracy Polski i Czech w kontekście wojny w Ukrainie oraz w kontekście kreowania polityki europejskiej.

Marcin Przydacz mówiąc o współpracy regionalnej zwracał uwagę na znaczenie inicjatywy Trójmorza oraz Bukaresztańskiej Dziewiątki. Mówił, że to przedsięwzięcia, które mają również oddziaływać na politykę UE.

Wielkie szanse momentu dziejowego

Wiceminister wskazał, że nasz region Europy ma gigantyczny potencjał i kluczową rolę do odegrania: – Dziś moment dziejowy daje nam ku temu szanse – paradoksalnie to, co dzieje się na Ukrainie, agresja rosyjska znów koncentruje uwagę na naszym regionie i ze strony Stanów Zjednoczonych, ale także ze strony partnerów europejskich.

– Także dlatego, że my jako region mieliśmy rację ostrzegając przed agresywną polityką rosyjską, mieliśmy rację mówić o własnych doświadczeniach, mówiąc o tym jak sobie z ewentualnymi zagrożeniami radzić. Mieliśmy rację krytykując tych, których polityka wschodnia poniosła dzisiaj fiasko - polityka uzależniania się od nośników energii ze wschodu, od biznesu as usuall z Moskwą. Dziś i to jest faktem, nasi partnerzy i z Zachodu, ale także i z dalekiej Azji chcą nas słuchać, chcą słuchać naszej ekspertyzy dot. Rosji – mówił Przydacz.

– Naszym głównym zadaniem jako urzędników, dyplomatów, polityków jest nie zmarnować tego potencjału. Z jednej strony, aby oddalić zagrożenie jak najdalej od swoich granic, ale jak najdalej także w czasie, aby Rosja na najbliższe pokolenia przestała być zagrożeniem dla świata – podkreślił wiceszef MSZ.

Zaznaczył, że nasz region Europy mimo wielkiego potencjału ma wewnętrzne pęknięcia: – Państwa północy, Trójmorza, Polska, państwa bałtyckie, Czechy w sposób jasny, twardy widzą zagrożenie rosyjskie, jednocześnie chcą aktywnie mu przeciwdziałać. Państwa południa różnie na to reagują, to też na skutek taktyki poprzednich dziesięcioleci, zastosowanej zasady mimikry, próby upodobnienia się do mainstreamu europejskiego.

Źródło: X / polskawielkiprojekt.pl/PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...